- Bo wie pani, ja bym potrzebował książki dla kobiety, czyli takiej pogodnej książki o miłości czy czymś takim, no to, co każda kobieta czyta, no, może być to, co pani czyta. Co tam pani ma? - pan zerknął z nadzieją na leżącą obok książkę.
- Duchy. To o wojnie i ludobójstwie w Kambodży.
/O.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz