sobota, 17 października 2015

Z życia księgarza - obrazki słowem malowane

- Ma pani może jakąś książkę o rejkach?
- Eerm... o czym, proszę?
- O rejkach.
- ..?
- No, może źle wymawiam. o rejkach albo o rejikach. no, to jest coś z medytacją.

A chodziło mu o reiki.


Z życia księgarza - obrazki słowem malowane

- Dzień dobry, ma pani może "Iliadę" Odysea?

Weekend czas zacząć, hell yeah.

/Alicja

czwartek, 15 października 2015

sobota, 10 października 2015

Z życia księgarza - obrazki słowem malowane

Udaję się do toalety celem opróżnienia pęcherza. Na drodze do toalet siedzi rozwalonych na ławeczce trzech młodzieńców pryszczatych, na oko późnogimnazjalnych, z BMXami, czy jak się to ustrojstwo teraz nazywa. Ja idę. Oni się gapią, zwłaszcza jeden. Mijam ich. Chichoczą.
- Ej, pogadamy? - słyszę za plecami.
Odwracam się z uroczym uśmiechem.
- Jasne. Co ostatnio przeczytałeś?
I cisza.

Zaprawdę, nie należy mnie podrywać, kiedy stężenie moczniku w moim organizmie osiąga poziom krytyczny.

/Alicja

piątek, 9 października 2015

Z życia księgarki - rozmowa przed kawą

Jesienny, przytłumiony poranek. Cóż innego ratuje księgarza przed dziwnymi myślami, jeśli nie strzał czarnej mokki? Otóż dzisiaj kawa wystygła, zanim przypomniałam sobie, że ją zrobiłam. Tu coś przesunęłam, tu coś wystawiłam - i tak kofeina ulotniła się wraz z parą. W tym czasie zdążyła wejść stała klientka, która nabywa u nas lektury dla swojego dziecka.
- A to jest jedyne wydanie "Pinokia"? - pyta się.
- Nie, nie! - Potrząsam głową, aby wytrząsnąć zamyślenie z głowy. Podbiegam do półki. - Jeszcze to, i to, i to, i to.
- Hmm... bo ja myślałam, że może jakieś ładniejsze wydanie kupię? - myśli, przeglądając wyciągnięte przeze mnie inne wydania najsłynniejszej książki Collodiego. - Ooo, jest także z opracowaniem! To może tę?
- Hmm... Szancer jest chyba o wiele lepszym opracowaniem niż to omówienie - podpowiedział mój półprzytomny mózg.

/ Olga

wtorek, 6 października 2015

Z życia księgarki - obrazki słowem malowane

Ostatnio Martusia powiedziała mi, że jestem jak kobra - poczułam się taka groźna i zła.
Niestety, dziś dowiedziałam się, jak według Martusi wygląda kobra.



/Alicja