sobota, 10 października 2015

Z życia księgarza - obrazki słowem malowane

Udaję się do toalety celem opróżnienia pęcherza. Na drodze do toalet siedzi rozwalonych na ławeczce trzech młodzieńców pryszczatych, na oko późnogimnazjalnych, z BMXami, czy jak się to ustrojstwo teraz nazywa. Ja idę. Oni się gapią, zwłaszcza jeden. Mijam ich. Chichoczą.
- Ej, pogadamy? - słyszę za plecami.
Odwracam się z uroczym uśmiechem.
- Jasne. Co ostatnio przeczytałeś?
I cisza.

Zaprawdę, nie należy mnie podrywać, kiedy stężenie moczniku w moim organizmie osiąga poziom krytyczny.

/Alicja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz