sobota, 26 września 2015

Z życia księgarza - obrazki słowem malowane

Nowe Dziecko. Zagląda rzadko - i chwała Bogu, bo jak już zajrzy, to domaga się poświęcania jej całej uwagi i brania aktywnego udziału w monodialogu, który jest jej jedynym sposobem komunikacji ze światem. Niestety, zawsze wtedy mam akurat bardzo pilne rzeczy do zrobienia - dziś to porządkowanie twórczości Agaty Christie. Oczywiście, Nowe Dziecko stoi obok i gada. Wyłączam się po pięciu sekundach i trwam w wyłączeniu, aż orientuję się, że panuje cisza, a Nowe stoi i patrzy na mnie wyczekująco.
- Ym, przepraszam?..
- Co pani układa?
- Kryminały.
- W tych książkach się dużo zabija, prawda? 
- Tak, bardzo dużo.
- A czy pani lubi kryminały? 
- Tak, bardzo lubię.
- A pani pracuje tylko tu?
- Yyym, tak, a dlaczego?
- A szkoda, bo ja tak sobie myślałam, że pani to by mogła być mordercą albo kimś takim.

Ba dum tss, kurtyna.

/Alicja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz