czwartek, 2 kwietnia 2015

Z życia księgarza - obrazki słowem malowane

Franciszek stanął w progu księgarni, radosny i rozpromieniony, dzierżąc w dłoni pudełko Delicji*:
- Pani Alicja, dla mnie dwie i dla ciebie dwie delicje, bo pomogłaś mi otworzyć dwa samochody!
- Ale Franku, ja pomogłam ci otworzyć jeden, a drugi właściwie otworzyłeś sam, więc dla mnie jedna, a dla ciebie trzy!
Franek spojrzał na mnie podejrzliwie. Chwilę pomyślał. Spojrzał w stronę drzwi, rozpromienił się.
- Racja, tak właśnie było! - oznajmił i szybko schował ciastka, dwa do pudełka, jedno do ust.


/Alicja

* audycja nie zawiera lokowania produktu, mogłam równie dobrze napisać "pudełko zupełnie anonimowych ciastek", ale po co. skoro lubi chłopak Delicje, niech zjada, ja mu nie bronię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz