sobota, 18 lipca 2015

Z życia księgarza - obrazki słowem malowane

- Dzień dobry! Ooo, moja ulubiona twarz, nareszcie! Ech, proszę pani, ja tak tu lubię przychodzić, jak pani jest. Bo pani to taka do ludzi, uśmiechnie się, poradzi, porozmawia od serca i zawsze chwilę znajdzie, a inni to tak lecą i lecą, jakby mieli dokąd, a chwili nie przysiądą. Gdyby tylko pani była starsza... Nie, niech pani nic nie mówi, pani się pewnie dziwi, że ja tak, bo wszyscy mówią, że "jakbym był młodszy to ohoho", a ja pani tak od serca powiem, że brednie plotą, brednie! Tyle życia za sobą mają, a durni tak. Jakby nie wiedzieli, że co młode, to i głupie, wiatr w głowie hula i nic poza tym, a kobiety, to ja pani powiem, kobiety to im młodsze, tym gorzej, bo to nigdy nie wiadomo, co takiej w głowie zawróci i nagle znika z jakimś z ładną buźką, bo nie pomyśli, że coś innego się liczy, że oparcie, spokój i doświadczenie są najważniejsze i można sobie poszaleć, ale potem się człowiek budzi z ręką w nocniku, za przeproszeniem, no niech się pani nie śmieje, tak się mówiło, że człowiek się obudzi i dookoła nic, więc ja poproszę tę książkę, proszę bardzo, no niech pani tych drobnych nie szuka! i naprawdę mówię pani, że jakby pani starsza była, to bym nie odpuścił, bo taka kobieta to się raz na sto lat zdarza i to nie są próżne komplementy, więc proszę bardzo tu być, bo jak przeczytam, to po drugą część przyjdę i życzę sobie ujrzeć panią, do widzenia, miłego dnia pani życzę!
 
I kto mi teraz powie, obrazić mnie on chciał czy skomplementować?

/Alicja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz